Mam dość tej całej kolebki kultury i obozów koncentracyjnych, zwanej Europą, mam dość poczukiwania absolutu - ja chcę żyć, po prostu żyć. (Szkice piórkiem, 18 marca 1942)
Właściwie jestem ostatnio w dość pesymistycznym nastroju w stosunku do tzw. całokształtu naszej zachodniej półkuli. Ciągle szukam błędu i nie mogę odnaleźć. Czasem wydaje mi się, że ten błąd tkwi w połowiczności, że w końcu po tej stronie nie robi się niczego konsekwentnie, że kapitalizm haftuje się czerwoną nitką jakichś socjalizmów, a socjalizm zabarwia znowu na biało, że tkwi się w zasadach moralności i etyki, które nasi ojcowie jeszcze szanowali, nie szanując ich zupełnie, że w końcu tkwimy po tej stronie w czymś co nie jest ani polityką, ani ustrojem już, a po prostu jakimś rozpędem nadanym dość dawno. (z listu do Jerzego Giedroyca)
W Europie ciągle trwa wojna, ciagle trwa okupacja, niemiecka, fizyczna skończyła się wprawdzie, ale po niej przyszła od razu, z dnia na dzień sowiecka. Właściwie, w powietrzu, w pyłkach kurzu na ulicach, we wszystkim czuje się dalszą okupację. Rosjanie jeszcze nie weszli, ale Europa jest już okupowana. (z listu do Jerzego Giedroyca)
Europa? Wygodna i tchórzliwa pars pro toto zastąpiła pojęcie Europy, a jej istota i treść rozpuściły się w tym tak dokładnie, iż najbystrzejsi Europejczycy nie zdają sobie z tego sprawy. ("Pytania dzikich ludzi", Kultura nr 50,1951)